Cześć, jestem Kaziuk.

A poniżej jest moja bajka pt. „Bajka o prostym chłopie”.


Bajka o prostym chłopie

English version


Dawno temu był sobie prosty chłop. Pewnego razu pojechał on do miasta aby na rynku sprzedać ziemniaki. A tam swoje towary sprzedawał także cudzoziemski kupiec. Kupiec widząc zainteresowanie chłopa pewnym skomplikowanym urządzeniem, wyjaśnił mu, że to jest model wszechświata – tłumaczył mu tak, że w środku wszechświata jest Ziemia, a Księżyc, Słońce i planety krążą wokół niej. Chłop był prosty, ale nie głupi, dlatego po chwili spostrzegł coś dziwnego: otóż na tym modelu wszechświata Księżyc czasami bywał dwa razy bliżej Ziemi, więc czasem powinien wydawać się dwa razy większy niż kiedy indziej.
„Model Ptolemeuszowski (geocentryczny) pozwalał na w miarę dokładne przewidywanie położeń ciał niebieskich na niebie. Aby jednak osiągnąć tą dokładność, Ptolemeusz musiał przyjąć, iż Księżyc porusza się po takiej orbicie, że gdy znajduje się najbliżej Ziemi, jego odległość od niej jest dwukrotnie mniejsza, niż gdy znajduje się najdalej od Ziemi. Oznacza to, że Księżyc czasem powinien wydawać się dwa razy większy niż kiedy indziej!” – Stephen Hawking „Krótka historia czasu”.
A przecież tak nie było! Więc chłop wyraził powątpiewanie co do poprawności modelu. A wtedy rozgniewany kupiec na to tak:
— Wielce uczeni profesorowie mówią, że wszechświat wygląda tak jak pokazane jest na modelu. I ci światli profesorowie z pewnością wiedzą co mówią. A ty ciemny chłopie zamiast mędrkować zajmij się ziemniakami.

Ale chłop przestał zajmować się ziemniakami. Odtąd zajęty był on rozmyślaniem o tym co jest nie tak z modelem, który zobaczył na rynku. Co prawda był on nieczytaty i niepisaty, ale za to bystry, cierpliwy i uparty, a przede wszystkim był obdarzony strzelistą wyobraźnią.
Ileż razy na przeróżne sposoby chłop przekomponował model w swojej wyobraźni! Ileż nocy nie przespał! Ileż wyrwał włosów z głowy! A w międzyczasie samodzielnie nauczył się czytać i pisać. I aczkolwiek z mozołem, ale robił postępy. A po kilkunastu latach nieustannych myślowych zmagań z modelem wszechświata, chłop w końcu znalazł rozwiązanie wszystkich problemów. Wtedy wyskoczył z beczki po smole w której akurat brał kąpiel, i biegając na golasa po swojej wiosce krzyczał: Znalazłem! Znalazłem!! Znalazłem!!!
„Heureka (z gr. znalazłem) – uważa się, że okrzyk ten został wprowadzony do naszej kultury przez Archimedesa, starożytnego greckiego filozofa i matematyka. Miało tak się stać, gdy zauważył, że przedmioty zanurzone w wodzie pozornie tracą na wadze tyle, ile waży wyparta przez nie woda i odkrył tym samym podstawowe prawo hydrostatyki nazwane jego imieniem. Jego wołanie utrwaliło się w pamięci Ateńczyków, ponieważ miał on dokonać tego odkrycia podczas kąpieli i podekscytowany odkryciem wybiegł na ulicę z tym okrzykiem na ustach.” – Wikipedia
Po powrocie do swojej chałupy chłop postanowił poinformować wielce uczonych profesorów o swoim doniosłym odkryciu. Po czym odświętnie ubrany udał się do miasta. A następnie śmiało wkroczył do wielce szacownego uniwersytetu. Ale większość wielce uczonych profesorów nie chciała go nawet wysłuchać. A ci nieliczni pozostali drwili z niego tak:
— Co ty ciemny chłopie możesz wiedzieć o wszechświecie? Zajmij się ziemniakami, bo od zajmowania się wszechświatem jesteśmy my: wielce uczeni profesorowie! A poza tym twoje twierdzenie, że Ziemia krąży wokół Słońca jest tak samo bezdennie głupie jak twierdzenie, że maszyna cięższa od powietrza może latać.
„Żadna maszyna cięższa od powietrza nie może latać.” – Lord Kelvin, autorytet naukowy drugiej poł. XIX w.

I wtedy chłop obiecał sobie, że nie tylko obali ten absurdalny model wszechświata uprawiany na wszystkich uniwersytetach, ale z tych głupców nazywających siebie profesorami zrobi pośmiewisko.


Tutaj jest mój list do opinii publicznej.


Kaziuk von Märchendorf
mail: kaziukvonmaerchendorf@gmail.com
PS Jeżeli masz coś do powiedzenia w związku z moją bajką, to zrób to na mojej stronie na Facebooku Einstein miał rację.


(28-11-2024)


www.cosmocomp.com